A oto kolejny tort bezowy.
Nie da się ukryć, że jesień. Na świeże maliny, jarzyny czy inne cuda nie ma już co liczyć. Tu torcik w wersji owocowej.
Trzeba sobie z tym jakoś radzić.
Nasz sposób to orzechy, domowy dżem z czarnej porzeczki i domowej roboty likier kawowy.
Blaty, lekko kawowej bezy, przełożyłam kremem ze śmietany kremówki i mascarpone. Warstwy kremu "skropione" dżemem z czarnej porzeczki. Wierzch tortu posmarowany kremem, posypany lekko posiekanymi orzechami laskowymi i pistacjowymi. A na to wszystko likier kawowy. POEZJA!
pyszności :)
OdpowiedzUsuńMusiał smakować obłędnie!
OdpowiedzUsuńJadłam podobny z orzechami i daktylami. Bardzo pyszny - polecam.
OdpowiedzUsuń