Chlebek bananowy do doskonałe ciasto na jesienne wieczory. Ma same zalety, robi się go szybko, można kombinować z różnymi dodatkami i zużyć banany których nikt już nie zje, bo są zbyt dojrzałe i poobijane i nie potrzebny jest mikser, więc mniej zmywania.
A chlebek bananowy robi się tak:
składniki:
2 - 3 dojrzałe banany
1/3 szklanki roztopionego masła
0,5 szklanki cukru
1 jajko
1 łyżeczka cukru waniliowego, lub kilka kropel ekstraktu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1,5 szklanki mąki pszennej
dowolne dodatki (jeśli chcecie) - posiekane orzechy, rodzynki,
kawałki gorzkiej czekolady, cynamon, pokrojone w drobną kosteczkę jabłko.
Do wyboru do koloru, ale można też zostać tylko przy bananach.
Wszystkie suche składniki mieszamy ze sobą, obok mieszamy jajko, roztopione masło (nie może być gorące) i rozgniecione widelcem banany ( nie róbcie tego w malakserze bo zrobi się miazga, a mają być wyczuwalne kawałeczki owocu w cieście). Wszystko łączymy ze sobą + ewentualne dodatki, nie mieszamy zbyt intensywnie tylko do połączenia składników.
I wkładamy do wyłożonej papierem keksówki ( tu proporcje na małą formę).
Pieczemy w 180C - przez 50- 60 minut. Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.
Ciasto jest dość ciężkie i wilgotne, nie wyrośnie za bardzo, ale za to jest bardzo pyszne. Idealne na chłody i katary.
Uwielbiam bananowe chlebki :) rzeczywiście o takiej zimnej porze roku smakują najlepiej ;)
OdpowiedzUsuń