To przepis dla tych, którym tradycyjny biszkopt opada, a wierzcie mi, zdarza się to nawet najlepszym.
Wychodzi z niego biszkopt bardziej zwarty, "mocniejszy", łatwo się dzieli na blaty, jednak nie wyrasta tak mocno jak biszkopt bez tłuszczu. Coś za coś;)
Zdecydowanie przepis dla początkujących i dla tych którzy chcą mieć pewność, że ty razem nie opadnie.
Dla tortownicy 22-24cm
6 dużych jajek L
150 g drobnego cukru do wypieków
170 g mąki pszennej tortowej ( z 650 nie wyjdzie, wiem ;)
40 g masła
dla chętnych odrobinka ekstraktu z wanilii, ja nie praktykuję
Jajka jeszcze w skorupkach włóż do miski i zalej gorącą wodą, zostaw na pół godziny. W tym czasie rozpuść masło i odstaw do wystygnięcia. Całe jaja wbij do misy miksera, dodaj cukier i ubijaj na białą, gęstą, puszystą pianę. Następnie do ubitej masy partiami dodaj przesianą mąkę i wmieszaj ją delikatnie. Ja robię to ręcznie wypiętą z miksera rózgą.
Teraz kolej na rozpuszczone ostudzone masło, dodawaj je delikatnie do masy i dokładnie wmieszaj by się całkowicie połączyło. Można je przed dodaniem połączyć z odrobiną masy jajecznej to ułatwi i skróci mieszanie.
Teraz do tortownicy z wyłożonym papierem do pieczenia dnem.
Pieczemy 180C przez 30-40 minut. Sprawdzamy patyczkiem czy ciasto jest suche.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz